- Samorządowa Karta Praw Rodzin (SKPR) stoi w sprzeczności z zasadą niedyskryminacji, która jest warunkiem otrzymania Funduszy Europejskich dla powiatów, miast i gmin oraz podmiotów od nich zależnych. Jednak są samorządy, które sięgają po unijne środki, mimo że te im się nie należą. I je otrzymują, niezgodnie z prawem.
- SKPR stoi w sprzeczności również z polskim prawem, np. zakazem dyskryminacji w życiu społecznym, politycznym i gospodarczym. Karta narusza zasadę równości wobec prawa, a jej uchwalenie przekracza uprawnienia samorządów.
- Koalicja “Equality Watch” złożyła zawiadomienie do Prokuratury Krajowej i Prokuratora Generalnego Adama Bodnara o możliwości popełnienia przestępstwa przez samorządy powiatów łańcuckiego i dębickiego (województwo podkarpackie) oraz przez władze wojewódzkie Podkarpacia.
- Przestępstwo władz powiatów miałoby polegać na złożeniu fałszywego zeznania o braku dyskryminujących dokumentów w jednostce samorządowej – oba natomiast przyjęły SKPR.
- Przestępstwo władz województwa miałoby polegać na niedopełnieniu obowiązków i umożliwieniu tym powiatom otrzymania unijnych środków.
- Sprawa została przekierowana do odpowiedniej prokuratury rejonowej i – dalej – okręgowej, rozpoczęło się postępowanie, w którym zostaliśmy wezwani na świadków.
SKPR na podkarpaciu a Fundusze UE – zawiadomienie “Equality Watch” do Prokuratury Krajowej
20 grudnia 2023 r. złożyliśmy zawiadomienie do Prokuratury Krajowej i Prokuratora Generalnego, Adama Bodnara, o możliwości popełnienia przestępstwa przez władze samorządowe powiatów łańcuckiego i dębińskiego (woj. podkarpackie) oraz przez władze wojewódzkie Podkarpacia.
Te pierwsze poświadczyły nieprawdę – podpisały oświadczenie, że nie prowadzą działań dyskryminacyjnych – w celu otrzymania nienależnych środków unijnych. Te drugie nie dopełniły obowiązków i umożliwiły powiatom otrzymanie nienależnych Funduszy UE.
Już 28 grudnia 2023 r. (po 4 dniach roboczych!) otrzymaliśmy informację, że Prokuratura Krajowa przekierowała zawiadomienie do Prokuratury Rejonowej w Rzeszowie, która następnie przesłała je do Prokuratury Okręgowej odpowiedniej dla powiatów łańcuckiego i dębińskiego.
Naszym celem jest doprowadzenie do orzeczenia sądu, które uzna, że SKPR:
- jest uchwałą dyskryminującą,
- jest niezgodna z polskim i europejskim prawem,
- ma charakter władczy i jej uchwalenie jest przekroczeniem uprawnień władz samorządowych,
- utrzymywanie jej w mocy wyklucza dany powiat, miasto lub gminę (oraz podmioty od nich zależne) z możliwości otrzymania unijnych środków,
czyli, w konsekwencji, doprowadzenie do oficjalnego uznania, że władze samorządowe ubiegające się o środki unijne, które posiadają jednocześnie uchwały o przyjęciu Samorządowej Karty Praw Rodzin, łamią prawo.
W dniach 21 i 22 lutego dwie osoby z Equality Watch zostały wezwane na przesłuchania w sprawie.
Na czym opieramy podejrzenie, że podkarpackie powiaty złamały prawo?
W naszym przekonaniu, przestępstwo zarządów powiatów dębickiego i łańcuckiego polega na poświadczeniu nieprawdy w celu uzyskania nienależnych funduszy unijnych, co jest działaniem na szkodę interesu publicznego.
Aby stać się beneficjentem Funduszy UE, trzeba m.in. złożyć pisemne oświadczenie, że nie podejmuje się działań dyskryminacyjnych. Władze powiatów takie oświadczenie złożyły, co w naszym przekonaniu nie jest prawdą, bo SKPR ma dyskryminujący charakter.
Działania władz powiatów łańcuckiego i dębickiego:
- są niezgodne z art. 32 Konstytucji, który głosi, że wszyscy są wobec prawa równi, wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne oraz nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny,
- stanowią naruszenie art. 231 kodeksu karnego, który głosi, że funkcjonariusz publiczny, który, przekraczając swoje uprawnienia lub nie dopełniając obowiązków, działa na szkodę interesu publicznego lub prywatnego, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3,
- stanowią naruszenie art 271 kodeksu karnego, który głosi, że funkcjonariusz publiczny lub inna osoba uprawniona do wystawienia dokumentu, która poświadcza w nim nieprawdę co do okoliczności mającej znaczenie prawne, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Z kolei władze wojewódzkie Podkarpacia nie dopełniły swoich obowiązków (art. 231 kodeksu karnego) i dopuściły do przyznania powiatom Funduszy UE, co spowodowało działanie na szkodę interesu publicznego.
Dlaczego Samorządowa Karta Praw Rodzin (SKPR) jest dyskryminująca?
SKPR została zaprojektowana przez prawników z Instytutu Ordo Iuris jako alternatywa dla uchwał używających określenia “ideologia LGBT”, które spotkały się z dużym sprzeciwem społecznym i w związku z użyciem powyższego określenia, dyskryminowały w sposób bardziej oczywisty.
Na stronie Kartarodzin.pl Instytut Ordo Iuris zamieścił wzory uchwał, w postaci gotowej do przyjęcia przez władze samorządowe. W treści wzorów czytamy, że załączone do nich SKPR przyjmuje się jako:
„wyraz ochrony wartości poświadczonych w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, w tym ochrony rodziny, małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny, rodzicielstwa i macierzyństwa, prawa do ochrony życia rodzinnego, prawa rodziców do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami oraz prawa dziecka do ochrony przed demoralizacją”.
Tylko z pozoru brzmi to niewinnie. Dalej w treści SKPR znajduje się fragment, który nawołuje do zatrzymania finansowania ze środków publicznych organizacji, które w swoich działaniach edukacyjnych chciałyby uwzględniać wiedzę o innych możliwych modelach rodziny, niż ten propagowany przez autorów:
“Programy współpracy z organizacjami społecznymi powinny uwzględniać zasadę wzmacniania rodziny i małżeństwa oraz wykluczać finansowanie projektów, które godzą w te wartości. Konieczne jest w szczególności wyłączenie możliwości przeznaczania środków publicznych i mienia publicznego na projekty podważające konstytucyjną tożsamość małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny lub autonomię rodziny. Także regulaminy samorządowych konkursów dla organizacji społecznych powinny zostać uzupełnione o standardy wzmacniające rodzinę i małżeństwo oraz wykluczające przeznaczanie środków na działania podważające konstytucyjne fundamenty prawa rodzinnego lub godzące w prawa obywateli”.
Zdaje się, że kolejnym działaniem dyskryminującym propagowanym przez SKPR jest ograniczenie możliwości interwencji instytucji państwa w przypadkach przemocy domowej i w innych sytuacjach zagrażających w szczególności kobietom i dzieciom:
“Samorządowe programy profilaktyczne, które mają na celu przeciwdziałanie przemocy i pomoc jej ofiarom, przeciwdziałanie alkoholizmowi i narkomanii oraz realizację celów polityki zdrowotnej, powinny uwzględniać zasadę poszanowania integralności rodziny, która może zostać uchylona tylko w sytuacjach wyjątkowych, jak zagrożenie życia lub zdrowia jej członków. Tylko w ten sposób uda się uniknąć patologicznych sytuacji, gdy dochodzi do nieproporcjonalnej ingerencji w życie rodzin, w tym nawet odbierania dzieci, która nie jest uzasadniona jakimikolwiek poważnymi przesłankami”.
Samorządowe Karty Praw Rodzin dyskryminują ponieważ:
- wykluczają niektóre grupy społeczne i faworyzują inne grupy: preferencyjnie traktują rodziny oparte na heteroseksualnym małżeństwie, co stanowi dyskryminację innych rodzin (w tym rodzin niepełnych, patchworkowych, rodzin opartych na relacjach nieformalnych i rodzin tworzonych przez osoby LGBT+),
- stanowią wypowiedź, która wywołuje tzw. “efekt mrożący”*, zakazany przez TSUE i ETPC: “efekt mrożący” – w orzecznictwie tych trybunałów wskazuje się, że już same wypowiedzi osoby pełniącej funkcję publiczną mogą zostać uznane przez podległych tej osobie urzędników publicznych jako polecenia co do tego, jak mają postępować. Ponadto, za dyskryminację trybunały mogą uznać nawet wypowiedź, w której pracodawca jedynie hipotetycznie stwierdzi, że nigdy nie zatrudniłby w swoim przedsiębiorstwie osób o określonej orientacji seksualnej (nawet jeśli nie toczyłaby się w tym momencie żadna rekrutacja),
- ograniczają prawo do edukacji wolnej od światopoglądu
Mimo że SKPR nie nawiązuje wprost do społeczności LGBT+, newslettery Ordo Iuris, które dostępne były w wielu parafiach w Polsce informują o rzeczywistych intencjach autorów Karty. Załączony plik pochodzi ze strony internetowej parafii w Wieluniu. Został z niej usunięty, jednak zdążyliśmy go zapisać i teraz możemy go przedstawić jako materiał dowodowy w toczącym się postępowaniu.
Cytaty z newslettera Ordo Iuris:
“(SKPR) Zakazuje finansowania programu LGBT, przewiduje powołanie rzeczników praw rodzin oraz przeszkolenie pracowników gminy, w tym pracowników opieki społecznej w duchu autonomii rodziny i jej praw. Postuluje też promowanie przedsiębiorców, którzy przyjmą rozwiązania służące rodzinie”.
“Od dłuższego już czasu widzimy, że atak na rodzinę i niewinność naszych dzieci prowadzony jest poprzez wykorzystywanie przepisów lokalnych. Lobby LGBT doskonale zdaje sobie sprawę, że to najprostszy sposób na zmianę mentalności Polaków i przemodelowanie całego społeczeństwa w duchu ideologii gender”.
“Jednak większość Polaków stanowczo odrzuca ideologiczne postulaty ruchu LGBT. Również wielu samorządowców chce aktywnie przeciwstawić się ofensywie zgorszenia i ideologicznej wojny w samorządach. Potrzebują jedynie rzeczowego i szybkiego wsparcia prawnego, aby słuszne postulaty ująć w konkretnych dokumentach. Wychodząc im naprzeciw w połowie marca przygotowaliśmy Samorządową Kartę Praw Rodzin, a teraz robimy co w naszej mocy, by zachęcić do jej przyjęcia kolejne rady miast, gmin, powiatów i województw”.
“Tylko nasze wspólne i konsekwentne działania mogą zatrzymać coraz śmielszy pochód dyktatury LGBT”.
Dlaczego powiaty z Samorządową Kartą Praw Rodzin nie powinny otrzymać unijnych środków?
Polska, jako państwo członkowskie Unii Europejskiej, jest beneficjentem funduszy UE, ale żeby je otrzymać, musi spełniać warunki obowiązujące w danej perspektywie finansowej. W okresie finansowania 2021-2027, tymi warunkami dla Polski są m.in. przestrzeganie zapisów Karty Praw Podstawowych, zasady równości szans i zasady niedyskryminacji.
Te warunki wynikają z Umowy Partnerstwa, która jest podstawowym dokumentem określającym współpracę UE z Polską, czyli z uzgodnionej z Komisją Europejską strategii wydatkowania Funduszy Europejskich.
Więcej o aktach prawnych dotyczących niedyskryminacji w Funduszach UE przeczytasz tutaj.
Dlatego wszystkie podmioty (np. województwa, powiaty, miasta, gminy, instytucje, przedsiębiorstwa, organizacje itd.), które starają się o unijne środki, jak również wszystkie projekty zgłaszane przez te podmioty, muszą przestrzegać Karty Praw Podstawowych i zasady niedyskryminacji.
Jeśli tego nie robią, środki im się nie należą. W przypadku, kiedy dany podmiot otrzymuje środki mimo nieprzestrzegania wspomnianych warunków, naraża się na tzw. niekwalifikowalność wydatków – brak zwrotu zainwestowanych pieniędzy z Unii Europejskiej. Co z kolei może skończyć się jego zadłużeniem i stanowić poważną szkodę dla mieszkanek i mieszkańców.